poniedziałek, 4 czerwca 2012

"Żar. Oddech Afryki", Dariusz Rosiak.

"Żar. Oddech Afryki" można z pewnością polecić osobom, które zaczynają przygodę z literaturą dotyczącą tego pełnego rozmaitych tajemnic kontynentu. Długa podróż przez Afrykę (Środkową i Południową), rozmaitość wrażeń zgodna z rozmaitością każdego oddzielnego kraju odwiedzanego przez autora. 

Rosiak w kolejnych rozdziałach opisuje bardzo wiele miejsc, jestem zdecydowanie pełna podziwu, że w każdym spędził trochę czasu, od Senegalu po RPA, postarał się wniknąć głębiej pod wierzchnią kołderkę stereotypu Afryki. Ta różnorodność to siła i zarazem słabość książki - oczywiście, że nie da się jednocześnie napisać o wielu krajach i o każdym wybitnie szczegółowo, to zrozumiałe. Jednak ja chciałam dowiedzieć się znacznie więcej, niż w tej książce wyczytałam.
Miejscami odrobinę też raził mnie styl. Dariusz Rosiak przyjmuje na zmianę ton szczegółowego historyka, podróżnika wyciągającego z rękawa kolejne opowieści, które rzeczywiście chce się poznawać - oczywiście te części uważam za bardzo dobre. Natomiast miejscami wpada w manierę plotkarskiego magazynu (nie dosłownie oczywiście), ale to może drobniejsza niedogodność.

Ostrzeżenie jedno: "Żar. Oddech Afryki" to książka podsumowująca sytuację polityczną i ekonomiczną, Indiany Jonesa tam nie ma. Szybki przegląd wszystkich konfliktów zbrojnych? Tak, ale też nie zarzucałabym Rosiakowi pominięcia innych warstw życia, zostawia sporo miejsca na wrażenie dotyczące własnej natury mieszkańców tych poplątanych państw, sporo też w tej książce socjologii... Nie wyobrażajcie sobie więc rozprawy o gospodarce rolnej.

Dwie stąd drogi, przede wszystkim ucieszyłam się bibliografią "Żaru. Oddechu Afryki", z której mały procent znam i mogę polować na resztę. I druga, oczekiwanie na kolejna książkę Rosiaka. Jakkolwiek bowiem do tej miewałam jakieś zastrzeżenia, ogółem bardzo polubiłam sposób, w jaki przedstawia on świat. Bez nerwowych dowodów, bardziej z punktu widzenia obserwatora, niż potencjalnego aktywisty. Mnie to pasuje.

0 komentarze:

Prześlij komentarz