nie, żeby dotąd powstrzymywały mnie takie szczegóły
Oscary nadal są nudne, od lat mniej więcej pięciu, o ile nie mylę się w rachubach.
Albo Liritio już nieodwracalnie postarzała się i zdziadziała?
"Kapitan Phillips" oficjalnie dołącza do grona TYCH filmów, które nagrody nie dostają, choć powinny."Social Network", "Michael Clayton", "Frost/Nixon" i dalej wymieniać nie będę
2013 rok to "12 Years a Slave" i Akademia chyba nie ma innej opcji. Chociaż może nas zaskoczą.
Gdzie w nominacjach za rolę główną zgubili Toma Hanksa?
Załapał się Leonardo, dadzą, nie dadzą?
Chyba nie dadzą, Christian Bale jest cacy wyborem, dla Liritio, i dla Akademii.
Chociaż Leonardo pozostaje tytanem Hollywood, Liritio odwiecznie woli go w tych innych rolach.
Z dawniejszych - "Co gryzie Gilberta Grape'a". Z tych pośrednich, "Złap mnie, jeśli potrafisz".
Z nowszych, "Revolutionary Road" (w której był naprawdę niesamowity), "Blood Diamond" i cudowne "Body of Lies", które nie wiedzieć czemu w Polsce przeszło bez najmniejszego echa. Mimo, że był to wierzchołek jakości w filmografii Ridleya Scotta ostatnich, nie przymierzając, dziesięciu lat... Od "Naciągaczy" licząc.
![]() |
Najlepszy film Ridleya Scotta od 2004 roku. Tylko jakoś przeszedł bez echa... |
W jego najnowszym filmie ("Exodus") gra Christian Bale, Ben Kingsley i John Turturro, może podniosą Scotta z odmętów. Chociaż film dotyczący wyjścia Żydów z Egiptu... Może być odwrotnie, może Bale i reszta wpadną w czeluść Scottowego obłąkania.
Jeśli o chodzi o kategorię "aktor pierwszoplanowy", Liritio niezmiennie popiera Johnny'ego Deppa, w drugiej kolejności Joaquina Phoenixa... Że nie są nominowani, Matthew McConaughey wydaje się zabawnym finałem. Ale "Dallas Buyers Club jeszcze nie widziałam, więc o opinię ciężko.
Cuarona za "Grawitację" bym nagrodziła, Pyne'a może nawet bardziej. McQueena jeszcze chyba nie. Chociaż... Byle nie Russel, byle nie Scorsese
Zastanawia mnie, co w tej kategorii robi David O. Russel, kiedy tak naprawdę jeszcze od podłogi nie odrósł.
O jego muzowatej Jennifer Lawrence aż przykro pisać. Lubię ją jako młodą aktorkę, która miała ciekawy start, świetną rolę w "Winter's Bone", lubię jako kwiat młodzieży, z czasem przeradzający się w ogromny talent.
Ale obecnie? Won ze sceny!
![]() |
A Matthew byłby zabawny z łysym złotym ludkiem w dłoni. |
Zadziwiająco, w tym roku ciekawszą kategorią jest aktorka drugoplanowa.
Liritio cieszy oczy "Polowaniem" w zagranicznej kategorii, Mads Mikkelsen górą!
Chociaż innych nominowanych nie widziałam, może któryś by mnie powalił na kolana?
Liritio cieszy oczy Desplatem za "Tajemnicę Filomeny".
Alexandre Desplat... Moja mini Ziemia Obiecana, jeśli o Oscarach mówimy. Dajcie mu wreszcie tę łysą statuetkę!
Oczywiście Williams za "Złodziejkę książek". Już nie mam na to siły, aż dziw, że Akdademia jeszcze ma.
To niech już wygra Newman za "Ratując Pana Banksa"...
Z tych filmów widziałam jedynie "Grawitację", ale bez oglądania trzymam kciuki za Desplatową "Philomene". Jeśli Clooney może go zatrudniać przy swoich filmach ("The Monuments Men"), Oscar też powinien się znaleźć w jego łapce. W końcu Złoty Kawaler Hollywood wie co robi.
tutaj miałam na myśli Clooneya, nie złotego Oscara
A jeśliby mówić o tym, co rzeczywiście Liritio w tegorocznych Oscarach pociąga, to jednak "Dallas Buyers Club" i "Her".
cicho sza, że żadnego jeszcze nie widziałam...
Liritio cieszy oczy jeszcze niewidzianym "Her".